Nr 17 (2021)

Tematem przewodnim nowego tomu czasopisma „Zagłada Żydów. Studia i Materiały” są kicz holokaustowy i nadużycia w przedstawianiu Zagłady. W debacie zabrali głos uczeni reprezentujący różne dziedziny nauki i ukazujący problem z wielu perspektyw. W tomie znalazły się między innymi teksty analizujące obraz Zagłady w grach komputerowych i mediach społecznościowych, a także w literaturze pięknej.

Odrębny blok materiałów dotyczy twórczości Artura Żmijewskiego i jego filmu Berek, który stał się przedmiotem gorących dyskusji i został uwikłany w gry polityczne. Na łamach „Zagłady Żydów” po raz pierwszy prezentujemy unikatową kolekcję zdjęć zrobionych podczas realizacji Berka.

Poza tematem przewodnim numer zawiera między innymi nowy głos w dyskusji o postawach policji granatowej wobec Żydów, wyniki badań na temat powojennego plądrowania terenu obozu zagłady w Treblince oraz artykuł o losach Romów i Sinti przesiedlonych do łódzkiego getta.

Od Redakcji

  • Od Redakcji

    Redakcja

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 13-15

    W chwili gdy piszemy te słowa, w Polsce zachodzą liczne niepokojące zjawiska. W Kaliszu w Święto Niepodległości spalono Statut kaliski, skandowano hasło „Śmierć Żydom!” i gloryfikowano antysemicką czystkę z Marca 1968. Reakcja władz miasta, a przede wszystkim prokuratury i policji była nieadekwatna i dramatycznie spóźniona, co więcej, została podjęta pod presją ze strony części mediów i głosów z zagranicy. Władze państwowe, tym razem odrzucając pozory, wsparły organizatorów Marszu Niepodległości głoszących hasła nietolerancji wobec różnych grup społecznych i odwołujących się do przedwojennej skrajnej prawicy. Kryzys na granicy polsko-białoruskiej pociąga za sobą śmierć uciekinierów z krajów ogarniętych konfliktami wewnętrznymi i wojnami, pragnących przedostać się do Europy Zachodniej. Dotyka to również dzieci, którym odmawia się nie tylko możliwości czasowego schronienia na terenie RP, lecz także pomocy humanitarnej. Uciekinierzy stają się nierzadko obiektem brutalnego traktowania. Wprowadzenie na obszarze nadgranicznym stanu wyjątkowego, a następnie rozciągnięcie jego rygorów na kolejne miesiące uniemożliwia informowanie opinii publicznej i utrudnia działania pomocowe podejmowane przez organizacje społeczne i osoby prywatne. Piszemy o tym wszystkim, gdyż nie sposób pominąć milczeniem tej rażącej sprzeczności w polityce władz. Z jednej strony wspierają one finansowo skrajnych nacjonalistów, siejących nietolerancję, antyimigranckie fobie i antysemityzm, a także zamykają granice przed uciekinierami, z drugiej zaś przez różne agendy i instytucje państwowe intensywnie promują skrajnie uproszczony obraz stosunków polsko-żydowskich w okresie drugiej wojny światowej, eksponując pomoc niesioną Żydom przez Polaków ...

  • Afektywny kicz holokaustowy – wprowadzenie

    Jacek Leociak, Marta Tomczok

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 17-43

    Artykuł podejmuje problematykę różnego typu nadużyć w przedstawianiu Zagłady w literaturze, sztuce, a także w muzyce. Kicz jest zarówno wszechobecny, jak i niezwykle trudny do zdefiniowania, a kiczu holokaustowego nie należy oddzielać od kiczu jako kategorii ogólnej. Nierozstrzygnięte zostaje pytanie, czy można w ogóle mówić o stosowności/niestosowności przedstawienia Zagłady i gdzie szukać wyznaczników, norm, kryteriów. Granice między jawnym nadużyciem a artystycznie usprawiedliwioną prowokacją bywają niekiedy trudne do wyznaczenia, podobnie jak granice między eksperymentem estetycznym, który ma pogłębić poznawczy walor przedstawienia, a trikiem obliczonym na sukces komercyjny. Przedstawienie Zagłady mieści się w polu napięć między „etyczną treścią a literacką formą”, jak ujmuje to Berel Lang. Autorzy artykułu proponują spojrzenie na kicz holokaustowy z perspektywy kategorii afektu, wskazując na różne przykłady stosowania technik narracyjnych, wytwarzających u odbiorców emocje o wysokim stopniu intensywności, które jednak eksponują samego autora, jego ego pisarskie, jego stan uczuciowy, jego zatroskanie czy przerażenia. Świat przedstawiony Zagłady staje się pretekstem, tłem czy dekoracją dla ukazania „holokaustowych przeżyć” samego pisarza czy poety. Ten rys narcystyczny wydaje się jednym z najbardziej wyrazistych przejawów współczesnego kiczu holokaustowego. Analizy autorów prowadzą też do wniosku, że kicz holokaustowy należy rozpatrywać poza etyką i estetyką, jako narzędzie wpływu i oddziaływania społecznego.


In Memoriam

  • Jan Jagielski 1937-2021

    Marta Janczewska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 47-50

    17 lutego 2021 r. zmarł Jan Jagielski – nasz Przyjaciel i członek Rady Naukowej naszego pisma.

    Chyba każdy spośród współczesnych badaczy historii polskich Żydów spotkał prędzej czy później na swojej drodze Pana Janka, człowieka legendę, człowieka instytucję. I każdy trafiał do dużego pokoju w Żydowskim Instytucie Historycznym, zastawionego pod sam sufit regałami z setkami segregatorów. W każdym z nich – dziesiątki zdjęć dokumentujących materialne życie polskich Żydów: nieistniejące już synagogi, cmentarze, powojenne upamiętnienia. Na wprost drzwi, za masywnym biurkiem Pan Janek, zawalony dokumentami, porządkował kolejną partię zdjęć…


Studia

  • Po co dzisiaj jest Zagłada, czyli poetycki survival

    Marta Tomczok

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 53-72

    W artykule zarysowano metodę analizowania najnowszej polskiej poezji o Zagładzie za pomocą użyć i nadużyć ideologicznych oraz przechwyceń, nawiązującą do filozofii neomarksistowskiej. Metoda podejrzliwego, krytycznego czytania wierszy współczesnych pomaga ujawnić nieobecność we współczesnych dyskursach doświadczenia żydowskiego i opowiadającej o nim żydowskiej poezji Zagłady w języku polskim i jidysz. Analiza utworów Radosława Kobierskiego, Piotra Macierzyńskiego i Grzegorza Kwiatkowskiego oraz ukrytych w ich utworach parafraz, nawiązań i cytatów pokazuje ideologiczny charakter nawiązań do Zagłady. Wiersze Jacka Podsiadły natomiast zawierają nawiązania umożliwiające zbudowanie na nowo opowieści o poezji Zagłady, będące jedyną szansą na jej ratunek. Wprowadzone pojęcia wiersza-archiwum i wiersza-macicy jako przeciwieństwa wchłaniającego cudze głosy wiersza opartego na nadużyciach i przechwyceniach, zbliżonego do poetyckiego survivalu, odsyłają do niewykorzystanego dostatecznie potencjału poezji współczesnej dającej życie i przetrwanie pamięci poezji żydowskiej.

  • Fetyszyzacja autentyczności – casus muzeum-miejsca pamięci

    Justyna Kowalska-Leder

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 73-98

    Artykuł jest poświęcony zjawisku fetyszyzacji autentyczności przedmiotów eksponowanych na wystawach mówiących o Zagładzie oraz przestrzeni muzeów-miejsc pamięci, takich jak Muzeum Auschwitz-Birkenau czy Muzeum Stutthof w Sztutowie. Fundamentem fetyszyzacji jest przekonanie o mocy drzemiącej w rzeczach związanych z Holokaustem, a jej przejawem założenie, że przedmioty stanowią nośniki opowieści o ofiarach oraz mają ogromny potencjał wpływania na emocje osób zwiedzających muzea. Fetyszyzacja łączy się też z sakralizacją rzeczy i skutkuje imperatywem ochrony materialnych śladów Zagłady. W artykule wskazano rozmaite sprzeczności, jakie rodzą się na gruncie tych założeń i manifestują w praktykach wystawienniczych, projektach konserwatorskich, regułach tworzenia zbiorów muzealnych, a także w sposobach zwiedzania muzeów-miejsc pamięci i w recepcji wystaw. Zjawisko fetyszyzacji autentyczności jest tu ukazane w powiązaniu z przyrostem reprezentacji Zagłady w szerokim obiegu kulturowym, rozwojem kultury multimedialnej oraz ekspansją masowej turystki wraz z jej wariantem, jakim jest tanatoturystyka.

  • Zwykła organizacja, nadzwyczajna przemoc państwowa. Polska policja granatowa a Zagłada we wschodniej części dystryktu krakowskiego

    Tomasz Frydel

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 99-138

    W skróconej wersji artykułu proponuję konceptualny model interakcji społecznych pozwalający przeanalizowanie postępowania „zwykłych ludzi” z Policji Polskiej (Polnische Polizei), zwanej granatową, w czasie Zagłady. Stawiam tezę, że na postępowanie funkcjonariuszy policji granatowej miały wpływ trzy kluczowe czynniki: niemiecka Policja Porządkowa, Polskie Państwo Podziemne i ludność miejscowa. Te trzy elementy stanowią swoistą triadę – strukturę wywierającą presję – w której ramach należy rozpatrywać ograniczoną sprawczość działań podejmowanych przez policję granatową. W analizie wprowadzam szeroki, regionalny kontekst trzydziestu powojennych procesów sądowych byłych członków policji granatowej i innych osób, które stanęły przed sądem bądź w których sprawie prowadzono śledztwo na podstawie dekretu z 31 sierpnia 1944 r. Obejmują one około 70 wymienionych z nazwiska policjantów granatowych. Sprawy dotyczyły przede wszystkim tzw. trzeciej fazy Zagłady, charakteryzującej się zakrojonymi na szeroką skalę od połowy 1942 do końca 1944 r. obławami na zbiegłych Żydów po przeprowadzonych przez Niemców akcjach deportacyjnych (Aktionen). W analizie skupiam się na Podkarpaciu, obejmującym siedem powiatów (Kreise) we wschodniej części dystryktu krakowskiego w Generalnym Gubernatorstwie. W artykule przedstawiam ustalenia, z których wynika, że zachowanie polskich policjantów wynikało w znacznie większym stopniu z bieżącej sytuacji niż ze względów ideologicznych. Przypadek policji granatowej świadczy o znacznie mniejszej roli antysemityzmu w spektrum motywacji sprawców. Nie neguje to jego występowania wśród policjantów ani zabójczej roli, jaką policjant odgrywał wobec ukrywających się Żydów, ale podważa spójność między postawą a zachowaniem jako wystarczającego wyjaśnienia udziału w masowych mordach.

  • Żydzi w sowieckich oddziałach partyzanckich na północno-wschodnich terenach Drugiej RP 1941–1944 – zarys problematyki

    Magdalena Semczyszyn

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 139-171

    Artykuł dotyczy udziału Żydów w partyzantce sowieckiej na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie podczas okupacji niemieckiej (1941–1944). Tekst omawia i jednocześnie podsumowuje dotychczasowe ustalenia historyków z różnych krajów, nieobecne jak dotąd w polskiej historiografii. Poza obszernymi odniesieniami bibliograficznymi znalazły się w nim podstawowe informacje na temat rozmieszczenia i funkcjonowania oddziałów partyzantki sowieckiej, w których walczyli Żydzi, a także żydowskich grup przetrwania i oddziałów rodzinnych. Omówione zostały ich specyfika, działalność i znaczenie jako główny czynnik przetrwania ludności żydowskiej na tych terenach.

  • Na polach Treblinki. Profanacja terenów po obozie śmierci w świetle relacji i dokumentów

    Michał Kowalski

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 172-201

    Nowe dokumenty i świadectwa dotyczące znanego, ale nieopisanego do końca procesu profanacji cmentarzyska Treblinki w latach powojennych wskazują, że był to proces powszechny o nie do końca rozpoznanej skali. Rozkopywanie grobów zaczęło się już po ucieczce Niemców w sierpniu 1944 r., a następnie w dużym natężeniu trwało w latach 1946–1947. Świadectwa z tego okresu są zaskakująco zbieżne. Z zebranych materiałów wyłaniają się istotne wątki spontanicznej lub kryminalnej organizacji procederu, istniejącego systemu pośredników sprzedaży znalezionych precjozów czy zadziwiającego paraliżu organów ścigania

  • Co widać zaraz po wojnie? Zapomniane obrazy Zagłady z lat czterdziestych

    Jan Borowicz

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 202-228

    Artykuł dotyczy zapomnianych opowiadań, filmów i dramatów powstałych w pierwszych latach po wojnie (1945–1949), które przywołują niedawne doświadczenia Zagłady. Postawiona jest teza, że w tym krótkim okresie pojawiały się reprezentacje dotykające najtrudniejszych aspektów Zagłady i relacji między żydowskimi ofiarami a etnicznie polskimi świadkami. Ponowna artykulacja tych kwestii mogła nastąpić dopiero współcześnie. Dzieła podejmujące temat wrogości polskiego otoczenia wobec Żydów, przejmowania ich własności, a także współsprawstwa w Zagładzie zostały albo zapomniane, albo – jak w przypadku filmów – zatrzymano ich dystrybucję. Okres tużpowojenny pozwala ponownie przyjrzeć się polskiej świadomości wydarzeń wojennych i okupacyjnych, a także unaocznić, w jaki sposób rodząca się wtedy dominująca narracja o Zagładzie maskuje te rozpoznania.

  • Gdy Fajga porzuciła Tadeusza. Wojenne związki ocalałych po Zagładzie

    Natalia Aleksiun

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 229-260

    Analiza powojennej korespondencji Fajgi Ginsburg, polskiej Żydówki, która przeżyła Zagładę we Lwowie, z Tadeuszem Kobyłką – Polakiem ukrywającym ją i jej siostrzenicę – stanowi punkt wyjścia rozważań na temat powojennych intymnych dylematów. Losy tego związku są przykładem podejmowanych przez ocalałych decyzji o ich tożsamości. Listy Fajgi wyrażają też emocjonalną traumę Żydów, którzy przeżyli Holokaust. Ukazują wreszcie skutki powojennych wyborów w życiu ocalałych i ludzi pomagających im pod niemiecką okupacją. Ujawniają również, jak odmienne były wizje związku i rozstania w oczach Fajgi i Tadeusza. Różnica wynikała częściowo z adresowania korespondencji do innych odbiorców: Fajga pisała osobiste listy do męża, podczas gdy listy Tadeusza trafiały do rozmaitych instytucji żydowskich i polskich i miały bardziej oficjalny charakter. W listach Tadeusza wyraźnie wybrzmiewa jego gniew na „Żydów”, których obwiniał za rozpad swojej rodziny, ale przenika je również poczucie zagrożenia powojennym antysemityzmem w Polsce, gdyż po wyjeździe Fajgi sam go doświadczał. Chociaż wymiana korespondencji między Fajgą a Tadeuszem jest bogata i pełna niedopowiedzeń, obala stereotypy „nacjonalistycznego Polaka” i „świadomego siebie Żyda”. Obie te kategorie okazują się zbytnim uproszczeniem, które nie oddaje złożoności relacji, zwłaszcza tej zainicjowanej podczas Zagłady.


Repliki

  • Apologeci, adwokaci czy historycy dworscy?… W odpowiedzi na wywody Piotra Niwińskiego i Tomasza Łabuszewskiego

    Sławomir Poleszak

    Autor odpowiada na tekst autorstwa Piotra Niwińskiego i Tomasza Łabuszewskiego pt. „Sprawa” Józefa Franczaka – czyli historia alternatywna (w związku z pracą Sławomira Poleszaka)Czy okupacyjna przeszłość sierż. Józefa Franczaka „Lalusia” miała wpływ na powojenne losy „ostatniego zbrojnego”? „Zagłada Żydów. Studia i Materiały”, nr 16, 2020, 233–277), który opublikowany został w numerze 37 pisma „Pamięć i Sprawiedliwość" i stanowił polemikę z jego artykułem opublikowanym rok wcześniej w roczniku naukowym Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN „Zagłada Żydów. Studia i Materiały”.

    Jestem gorącym zwolennikiem otwartej debaty, niemniej byłem zaskoczony tym, że polemika ukazała się w „PiS” zamiast, jak to jest w dobrym naukowym zwyczaju, w czasopiśmie, w którym opublikowano tekst recenzowany. Zaskoczenie potęgował fakt, że artykuł polemiczny został zamieszczony na łamach periodyku wydawanego przez IPN. W momencie jego druku wszyscy trzej byliśmy pracownikami tej instytucji. W redakcji „Pamięci i Sprawiedliwości” pracowałem jedenaście lat. Początkowo w charakterze jej sekretarza, a następnie jako redaktor naczelny czasopisma (2009–2016). W redakcji periodyku panowała żelazna zasada, aby nie zamieszczać recenzji/polemiki autorstwa pracownika IPN, jeśli dotyczyła ona publikacji innego pracownika tej instytucji. Było dla nas oczywiste, że nie możemy dopuścić do sytuacji, w której pracownicy/władze IPN wykorzystają renomę pisma w celu reklamowania lub deprecjonowania tekstów innych osób zatrudnionych w instytucie. Tak rozumieliśmy wysokie standardy pracy redakcyjnej. Ze smutkiem odnotowuję, że przestały one obowiązywać.


Materiały

  • Tak niewiele wiem [Aneks:] List Anny Lorenc napisany w więzieniu w Tarnopolu

    Krystyna Hartman

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 287-294

    Swojej matki, Anny Lorenc, z domu Fussteig, nie pamiętam wcale. Gdy została aresztowana – w Tarnopolu, w lipcu 1942 r. – miałam zaledwie trzy lata. Po mamie zostało jedynie kilka pamiątek, to jest parę zdjęć, kilka listów, portret piórkiem oraz naszyjnik z ciemnego bursztynu. Zostały też dwa gestapowskie dokumenty i gryps z więzienia w Tarnopolu. Wszystko to trafiło w moje ręce po śmierci ojca. Informacji jest bardzo niewiele. Była mocno zbudowaną ciemnowłosą kobietą o semickiej urodzie. O ile mi wiadomo, uczyła się w Prywatnym Seminarium Nauczycielskim Żeńskim w Jarosławiu. Wywodziła się z rodziny chasydzkiej z Sieniawy, gdzie przyszła na świat. Wychowała się jednakże w Jarosławiu, dokąd przenieśli się jej rodzice. Jej matka nazywała się Klara, a ojciec Natan. Był kupcem. Miała siedmioro rodzeństwa. Ona sama i prawdopodobnie niektórzy spośród jej braci i sióstr odeszli od surowych praktyk religijnych. Nie wiadomo mi nic o tym, aby któreś z nich przeżyło wojnę. Przeżyli tylko ich kuzyni, którzy odnaleźli mnie jakiś czas temu poprzez archiwa genealogiczne ŻIH. Potomkowie rodziny Fussteigów mieszkają dziś w Izraelu i w Australii ...

  • „Choć klimat jest dobry…” Polscy Żydzi internowani na Jamajce w latach 1942–1945

    Agnieszka Haska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 295-309

    Artykuł stanowi wprowadzenie do historii polskich Żydów, którzy na skutek porozumienia rządów polskiego i brytyjskiego w 1942 r. trafili na Jamajkę, gdzie przebywali w obozie internowania Gibraltar Camp. W drodze na Jamajkę towarzyszyło im wyobrażenie, że jest to miejsce, gdzie będą mogli w miarę normalnie żyć i pracować. Rzeczywistość okazała się rozczarowująca, czemu internowani dawali wyraz w opublikowanych w załączeniu listach, wysyłanych do Ignacego Schwarzbarta, członka Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej na obczyźnie.

  • Zagłada ludności żydowskiej i polskiej w Miechowie widziana oczyma nastolatka. Nieopublikowane wspomnienia Andrzeja Wędzkiego z lat 1939–1945

    Wojciech Mądry

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 310-325

    Niniejszy artykuł zawiera dotąd nieopublikowany, odnaleziony w poznańskim oddziale Archiwum PAN w 2020 r. fragment wspomnień spisanych krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej przez 20-letniego studenta, późniejszego profesora Andrzeja Wędzkiego. Po napaści Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. został zmuszony wraz z rodziną do opuszczenia mieszkania w Lesznie i przez Kraków dotarł do Miechowa, gdzie przebywał od połowy 1941 do końca wojny w 1945 r. Był tam świadkiem prześladowania, a następnie wymordowania licznej społeczności żydowskiej mieszkającej na tym terenie, co szczegółowo przedstawił w sporządzonym opisie. Na szczególną uwagę zasługuje przedstawiony w nim stosunek Polaków wobec zbrodni dokonywanej przez Niemców na ludności żydowskiej. Wspomnienia te są zarówno ważnym dokumentem ukazującym zbrodnie Niemców na ludności żydowskiej i polskiej w powiecie miechowskim, jak i stanowią kolejny głos w dyskusji nad postawą ludności polskiej wobec Zagłady.


Punkty Widzenia

  • Zbyt mała, by być (tak) dużą. Rozważania na marginesie polskiej edycji krytycznej Mein Kampf Adolfa Hitlera

    Katarzyna Kuczyńska-Koschany

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 525-547

    Artykuł/esej jest próbą kontekstowego omówienia i krytycznej lektury samej wykładni doktryny narodowego socjalizmu w postaci Mein Kampf Adolfa Hitlera, a przede wszystkim polskiej edycji krytycznej i okoliczności wydawniczych, towarzyszących ukazaniu się śmiercionośnej książki przywódcy Trzeciej Rzeszy po polsku.

  • Książki pod specjalnym nadzorem [Mirosław Tryczyk, Miasta śmierci i Drzazga; Paweł Piotr Reszka, Płuczki]

    Piotr Forecki

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 548-565

    Pierwsza książka Mirosława Tryczyka na temat udziału Polaków w Zagładzie, zatytułowana Miasta śmierci. Sąsiedzkie pogromy Żydów, ukazała się w 2015 r. Głosami ofiar, sprawców i świadków autor opowiedział w niej o zbrodniach popełnionych w kilkunastu miejscowościach Białostocczyzny latem 1941 r. Odtworzył przerażającą trajektorię mordów opartych na repetycji analogicznych sekwencji zdarzeń. Publikacja Miast śmierci nie wywołała wrzenia i mobilizacji po stronie obrońców polskiej niewinności, którzy zazwyczaj mobilizują się, gdy tylko temat udziału Polaków w Holokauście wychodzi na światło dzienne. Tryczkowi z jakichś powodów darowano ten spektakl publicznych połajanek. Przy milczeniu zwykle donośnych obrońców dobrego imienia Polski poważne zarzuty wobec autora książki sformułowali w recenzjach historycy. Czego konkretnie one dotyczyły? Z jaką recepcję ze strony historyków spotkały się Miasta śmierci? Jakie wnioski można wyciągnąć z tamtej dyskusji? Artykuł stanowi próbę odpowiedzi na te i inne pytania.

  • Elementy obrazu może błędne, ale całość najpewniej prawdziwa. Jedwabne, Radziłów, Wąsosz… [Mirosław Tryczyk, Miasta śmierci]

    Marcin Kula

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 566-580

    Autor omawia książkę Mirosława Tryczyka Miasta śmierci, co pozwala mu zastanowić się nad specyfiką pogromów „sąsiedzkich” w północno-wschodniej Polsce latem 1941 r. na tle wystąpień przeciwko różnym mniejszościom w innych miejscach na świecie.

  • Szuflada z dokumentami [Czarna księga, red. Wasilij Grossman, Ilja Erenburg, oprac. Joanna Nalewajko-Kulikov]

    Marcin Kula

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 581-594

    Esej napisany na marginesie Czarnej księgi (w wydaniu polskim). Jest to tom świadectw o Holokauście, zebranych z grubsza w dawnej tzw. strefie osiedlenia Żydów przez Żydowski Komitet Antyfaszystowski jeszcze podczas wojny lub zaraz po niej. Wydanie księgi wówczas zostało zatrzymane przez władze sowieckie w ramach posunięć towarzyszących zamordowaniu członków Komitetu. Autor eseju przedstawia wartość źródłową tych świadectw oraz niektóre wnioski z nich płynące

  • Czy autor powinien być katonem? [Michał Wójcik, Zemsta]

    Paweł Smoleński

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 595-598

    Artykuł przybliża najnowszą książkę Michała Wójcika, poświęconą powstaniom więźniów żydowskich w obozach zagłady. Z jednej strony przynosi ona nowe informacje o różnych formach oporu i bohaterskich buntownikach, których postawy zderza z okrucieństwem oprawców i antysemickimi uprzedzeniami polskiego otoczenia. Z drugiej strony – przy dużej empatii wobec więzionych Żydów – wydaje się zbyt krytyczny wobec polskich współwięźniów, stosując w odniesieniu do nich współczesne wartościowanie.

     


Z warsztatów badawczych

  • Igraszki z symboliką Zagłady. Seria gier komputerowych „Wolfenstein” jako studium przypadku cyfrowych reprezentacji Zagłady

    Johannes Breit, Lukas Meissel

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 329-357

    Gry cyfrowe są najpopularniejszą i najbardziej dochodową formą rozrywki na świecie, przynoszącą 116 mld dolarów rocznych przychodów i angażujących 2,3 mld graczy w 2018 r. Gry, których akcja rozgrywa się w czasie drugiej wojny światowej i/lub z udziałem nazistów, stanowią ugruntowany podgatunek w tej cyfrowej kulturze gier. Na tym tle stosunkowo mało uwagi poświęcono przedstawianiu w tym medium nazistów i temu, jak ich przedstawianie wpływa na popularne wyobrażenia o nazizmie i jego zbrodniach. Autorzy podejmują w artykule próbę odpowiedzi na te pytania i omawiają wpływ gier osadzonych w czasie drugiej wojny światowej na pamięć o Zagładzie na przykładzie serii gier „Wolfenstein”.

  • Yolocaust: kapitalizm platform a cyfrowe praktyki upamiętniania Zagłady

    Tomasz Łysak

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 358-375

    Upamiętnianie w sieci kojarzy się ze skandalami i gafami, ale wielu twórców treści nie ma intencji obrażania kogokolwiek lub narażenia się na internetowy hejt. Oprócz dotychczasowych metod opisu cyfrowego upamiętniania (analiza treści, porównanie do tradycyjnej pamięci medialnej) artykuł wykorzystuje netnografię, to jest obserwację i analizę zachowań internautów, a także przygląda się ekosystemowi mediów cyfrowych w kontekście kapitalizmu platform. Materiał badawczy to strona internetowa yolocaust.de, fotografie Auschwitz Tomasza Lewandowskiego oraz heavymetalowe występy ocalałej Inge Ginsberg.

  • Zagłada (nie) dla dzieci. Nadużycia w polskiej literaturze dziecięcej XXI wieku

    Krzysztof Rybak

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 376-398

    Artykuł analizuje trzy utwory dla dzieci mówiące o Zagładzie (Kotka Brygidy Joanny Rudniańskiej, Ta potworna wojna Grażyny Bąkiewicz z ilustracjami Artura Nowickiego i Mama zawsze wraca Agaty Tuszyńskiej i Iwony Chmielewskiej) oraz teksty naukowe i publicystyczne dotyczące tego zjawiska. Holokaustowa literatura dziecięca jest często opisywana jako medium edukacyjne, a także kreujące postawy młodych odbiorców, prezentuje więc różnorakie wartości i stanowi pole napięć ideologicznych. W tym zakresie zidentyfikować można nadużycia zawarte w utworach i wskazywane w opracowaniach, takie jak niejednoznaczność moralna bohaterów, wykorzystanie komizmu i formy komiksowej czy estetyzacji i urynkowienie książki o Zagładzie. Artykuł ma na celu interpretację zjawisk artystycznych i ich recepcję przez dorosłych czytelników, którzy nierzadko obierają wyraźnie subiektywne perspektywy, wyrażając polityczne i moralne osądy dotyczące tekstów dla niedorosłych i prezentowanych tam obrazów Zagłady, a także samego faktu pisania o Szoa dla dzieci.

  • Powojenne fotografie z obozów śmierci jako specyficzna odmiana ikonografii Zagłady i przykład fotografii forensycznej. Przypadek Bełżca i Treblinki

    Agata Jankowska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 399-419

    Artykuł podejmuje analizę archiwalnych fotografii z obozów śmierci w Bełżcu i Treblince, powstałych w ramach powojennych śledztw i oględzin. Autorkę interesuje szczególnie kondycja nie-ludzkich świadków: martwych ciał, rzeczy i elementów przestrzeni (krajobrazu). Jednocześnie, wykorzystując nowe teorie badawcze, takie jak zwrot wizualny (visual turn) czy zwrot forensyczny (forensic turn), stawia ona pytania o ich użyteczność w badaniach historycznych, wykraczającą poza tradycyjnie pojęte kategorie źródła i świadectwa. Kluczowe są tu pojęcia estetyki forensycznej, wrażliwości forensycznej i przeciwestetyki rozumiane nie tylko jako konstrukcje teoretyczne, lecz także jako praktyki czytania świadectw z miejsc zbrodni i miejsc po ludobójstwie. Wprowadzają one nowe perspektywy badawcze do ugruntowanych strategii dyskursywnych historiografii i studiów nad Holokaustem.

  • Pamięć wielokierunkowa i agoniczna a polityka pamięci

    Katarzyna Chmielewska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 420-434

    Autorka rekonstruuje i poddaje krytycznej analizie współczesne modele społecznej i kulturowej pamięci o Zagładzie oraz rozważa wynikające z nich konsekwencje dla rozumienia polityki historycznej. Przedmiotem opisu są dominujące obecnie kierunki memory studies, nawiązujące do Chantal Mouffe (koncepcja agonu) oraz głębiej – Michaiła Bachtina (polifoniczność i dialogiczność), a więc koncepcje pamięci agonicznej i wielokierunkowej. W kontrze do tych koncepcji autorka rozwija wątki niedoceniane w dotychczasowych badaniach: zagadnienia społecznego (klasowego) uwarunkowania pamięci, przemocy symbolicznej i prawomocności, które kształtują pamięć kulturową i przedstawienia przeszłości.

  • W poszukiwaniu lokalnej pamięci o Zagładzie. Przypadek upamiętniania społeczności żydowskich w mniejszych miejscowościach we współczesnej Polsce

    Marta Duch-Dyngosz

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 435-462

    W artykule poddałam analizie strategie obrazowania Zagłady w inicjatywach upamiętniających społeczności żydowskie w lokalnej Polsce. Zagłada Żydów jest przykładem trudnej pamięci, która podważa grupowe wartości i normy społeczne, co w przypadku lokalnych społeczności wiąże się z doświadczeniami „bycia blisko Zagłady”. Pozycja względem cierpienia społeczności żydowskiej stała się punktem wyjścia zróżnicowanych postaw (współ)odpowiedzialności i (współ)uczestnictwa członków lokalnych społeczności w zagładzie Żydów. Często pamięć o tych wydarzeniach pozostawała przedmiotem lokalnego przekazu potocznego po wojnie. W związku z tym w powojennych miejscowościach, do Zagłady zamieszkiwanych przez liczne społeczności żydowskie, uformowały się specyficzne wspólnoty pamięci charakteryzujące się zmową milczenia dotyczącą lokalnej historii i kultury żydowskiej. W ostatnim czasie w tak ukształtowanych przestrzeniach społecznych można zaobserwować coraz więcej inicjatyw upamiętniających, które przywołują różne aspekty lokalnego dziedzictwa żydowskiego. W składających się na upamiętnianie praktykach i produktach pamięci grupa opowiada zwykle o sobie samej. Przywoływanie – głównie przez nieżydowskich mieszkańców – historii i kultury Żydów w przestrzeniach mniejszych miejscowości jest zatem sytuacją problematyczną etycznie. W artykule analizuję składające się na upamiętnienie praktyki (dni pamięci, wykłady, inscenizacje, spacery) i produkty pamięci (książki, filmy dokumentalne, wystawy w lokalnych muzeach, pomniki) dotyczące zagłady lokalnych Żydów pod względem formy, treści i zaangażowanych w nie aktorów społecznych. Pozwala to scharakteryzować, jak grupa postrzega samą siebie bądź chce być postrzegana w kontekście przywoływanej historii Zagłady. Ważne pozostaje, co w konkretnym wizerunku przeszłości pozostaje nieobecne i przemilczane. W artykule wyróżniam trzy strategie obrazowania zagłady Żydów: 1) neutralizowania i zamykania trudnych tematów; 2) równoważenia, wyłączania i podporządkowywania historii zagłady Żydów; 3) włączenia i uznania pamięci żydowskiej. Zastosowałam krytyczną analizę dyskursu, odwołując się m.in. do analizy przemocy filosemickiej Elżbiety Janickiej i Tomasza Żukowskiego. Przywołuję wyniki m.in. socjologicznych badań jakościowych zrealizowanych studiów przypadków w Bobowej, Dąbrowie Tarnowskiej i Rymanowie (2010–2016). Przeprowadziłam wówczas analizę danych zastanych, indywidualne wywiady pogłębione oraz wywiady grupowe, jak i obserwację uczestniczącą.

  • Obóz cygański w getcie łódzkim (1941–1942)

    Andrzej Grzegorczyk

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 463-485

    W dniach 5–9 listopada 1941 r. do obozu cygańskiego utworzonego na terenie wydzielonym z getta łódzkiego wsiedlono 5 tys. Romów i Sinti. Warunki w zorganizowanym pośpiesznie obozie, składającym się jedynie z kilkunastu budynków, były fatalne. Brak sanitariatów i odpowiednich warunków do zamieszkania spowodował, że w pierwszych kilku tygodniach w wyniku epidemii tyfusu zmarło około 600 osób. Reszta osadzonych w grudniu 1941 lub styczniu 1942 r. została wywieziona i zamordowana w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem. Artykuł jest poświęcony dziejom tego obozu, w szczególności procesowi jego likwidacji, który dotychczas stanowił najmniej zbadany wątek historii obozu cygańskiego w getcie łódzkim.

  • Śladami nieznanych przedwojennych żydowskich kolekcjonerów i właścicieli dzieł sztuki

    Nawojka Cieślińska-Lobkowicz

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 486-522

    W przedwojennej Polsce istniała spora grupa żydowskich kolekcjonerów i właścicieli dzieł sztuki, w szczególności malarstwa. Nazwiska części z nich pojawiały się w katalogach prestiżowych wystaw organizowanych w Warszawie, Krakowie czy we Lwowie, zarazem wielu innych nie udostępniało publicznie swoich zbiorów lub czyniło to incognito. Niemal wszyscy spośród nich zginęli w Zagładzie, a posiadane przez nich dzieła twórców polskich (w tym polsko-żydowskich) i obcych wraz z całym ich majątkiem przepadły na skutek nazistowskich konfiskat albo przywłaszczone przez nieżydowską ludność. Po wojnie istnienie tej zasłużonej dla kultury i sztuki grupy zostało całkowicie wymazane ze zbiorowej pamięci.

    Dopiero niedawno pojawiły się pierwsze publikacje poświęcone niektórym przedstawicielom i środowiskom polskich żydowskich kolekcjonerów, łączące się z próbami rekonstrukcji gromadzonych przez nich zbiorów. Są one odosobnione, ponieważ wymagają żmudnych i nierzadko mało owocnych badań archiwalnych. Przykładem takiego obszernego i w znacznej mierze niezbadanego materiału archiwalnego są przywołane przez autorkę kwestionariusze strat wojennych, których zespoły znajdują się w wielu krajowych archiwach. Ich przydatność do badania pojedynczych kolekcji i ich losów, a także losów ich żydowskich właścicieli jest jednak ograniczona. W tym kontekście tym większą wartość mają ogromne zasoby akt odszkodowawczych z tytułu przyjętej w 1957 r. federalnej ustawy restytucyjnej (BRüG), przechowywane w berlińskim Archiwum Państwowym, jako że duża ich część to wnioski polskich Żydów w sprawie zagrabionego im przez Trzecią Rzeszę ruchomego mienia. Ten dotychczas nieeksplorowany w polskich badaniach materiał archiwalny stanowi niezwykle bogate pod wieloma względami źródło wiedzy. Znajdują się tam dossier dziesiątków nieznanych (lub całkowicie zapomnianych) polskich żydowskich właścicieli dzieł sztuki, wśród nich niezaprzeczalnych kolekcjonerów. Złożone przez nich lub ich potomków na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku w Berlinie Zachodnim wnioski odszkodowawcze dostarczają licznych danych na temat dokonywanej przez Niemców grabieży i jej mechanizmów; niekiedy zawierają wiadomości o pochodzeniu zbiorów, wykaz utraconych dzieł lub ich dokładny opis. Berlińskie archiwalia pozwalają też poznać okupacyjne i powojenne losy ograbionych właścicieli, a także ich przedwojenny status, styl życia i manifestujące się m.in. charakterem kolekcjonowanych dzieł ich wybory tożsamościowe. Znaczenia i bogactwa odkrytych w Berlinie źródeł autorka dowodzi na przykładzie trzech roszczeń krakowskich kolekcjonerów: bankiera Artura Wohla, adwokata Schilima Junga oraz właścicieli fabryki dywanów Jakuba i Reginy Mikenbrunów.


Sylwetki

  • Feliks Tych. Historyk (ocalały z) Zagłady

    Tomasz Sierwierski

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 263-284

    Artykuł prezentuje biografię Feliksa Tycha, historyka, badacza dziejów ruchów lewicowych, wieloletniego pracownika Zakładu Historii Partii przy KC PZPR, Centralnego Archiwum KC PZPR, dyrektora Żydowskiego Instytut Historycznego. W tekście skoncentrowano się na nieznanych dotąd wątkach z życiorysu Tycha, dotyczących jego żydowskiego domu w Radomsku, oraz na uwięzieniu i ucieczce z tamtejszego getta w przededniu wielkiej akcji likwidacyjnej, a także okolicznościach przetrwania w okupowanej Warszawie. Następnie przedstawiono powojenne losy historyka, podejmując refleksję nad konsekwencjami wojennych przeżyć i ich wpływu na wybory dokonywane przez Tycha w życiu zawodowym.


Małe formy

  • Skrzypce w Auschwitz

    Maria Sławek

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 629-630

    W tekście nutowym pauza oznacza czas trwania ciszy. Czasem cisza ta jest precyzyjnie podyktowana tempem utworu i liczbą dźwięków w takcie, w innych wypadkach uzależniona bardziej od wewnętrznego poczucia czasu grającego. Bywa i tak, że kompozytor zapisuje ciszę na końcu utworu, nie ufając – być może słusznie – wykonawcy, że będzie potrafił ją sam wyczuć i zrozumieć. Czasem nawet i cały utwór, jak w przypadku słynnego 4’33 Johna Cage’a, jest w rzeczywistości zapisaną czteroipółminutową ciszą. Cisza może mieć potężną wagę, może być nasycona znaczeniami albo kompletnie pusta.

    Dlaczego o tym piszę?

    ...


Wokół Berka Artura Żmijewskiego

  • Nie dać zapomnieć

    Galit Eilat

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 601-605

    Ilekroć wyświetlano film Artura Żmijewskiego Berek, niemal zawsze spotykał się on z gniewnym przyjęciem widzów. Galit Eilat twierdzi w artykule, że kontrowersje i gniew, jakie film wywołuje, mają korzenie w sporze o przedstawianie Zagłady i o to, komu przysługuje prawo do jej reprezentowania. Tak rozpoczyna się debata, czy istnieje „właściwy” sposób pamiętania o Auschwitz, a jeśli tak, to jaki? Być może jest to jeden ze sposobów, aby zachować pamięć o Zagładzie w teraźniejszości i nie zakopywać jej w przeszłości.

  • „Berek jest głosem o niemocy wobec okrucieństwa; pragnieniem, by Zagłada się nie wydarzyła”. Z Arturem Żmijewskim rozmawiają Jacek Leociak i Adam Mazur

    Jacek Leociak, Adam Mazur, Artur Żmijewski

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 606-618

    Adam Mazur: Zanim przejdziemy do „Berka”, chciałbym zapytać, skąd wzięło się u ciebie zainteresowanie historią Zagłady? „Berek” otwiera pewien temat, który będzie w twojej sztuce już stale obecny, ale jest zupełnie niejasne, skąd wzięło się twoje zainteresowanie Zagładą.

    Artur Żmijewski: Tak, to nie jest zbyt jasne. Chyba jestem tym „napromieniowany”. Pamiętam, że na studiach zrobiłem pracę, która była inspirowana zdjęciem z albumu Warszawskie Getto. Zdjęcie przedstawiało nagie, ułożone w stos ciała. Na podstawie tego zdjęcia zrobiłem coś w rodzaju rzeźbiarskiego studium aktu – studium martwego ciała i studium przemocy. W sztuce istnieje długa tradycja przedstawiania żywego i martwego ciała.

    Wydaje się, że moje zainteresowanie Zagładą pojawiło się razem z boomem wydawniczym lat osiemdziesiątych. Wtedy wydawano wiele wspomnień ocalonych z Holokaustu, ale też zapisków tych, którzy Zagłady nie przetrwali. Dużo tego przeczytałem. Byłem wtedy uczniem I Liceum Ogólnokształcącego na ul. Felińskiego, na Żoliborzu. Profil nauczania, jeśli mogę tak to ująć, był antysemicki. Na moje szczęście byłem fatalnym uczniem, nie czytałem lektur szkolnych, nie odrabiałem lekcji, nie słuchałem nauczycieli. Wagarowałem. I na tych wagarach czytałem własne lektury. I dzięki temu, w tych komunistycznych czasach, „ocalałem prowadzony na rzeź”. A jak już byłem duży, to kupiłem pięciotomową historię obozu Auschwitz i przeczytałem ją od początku do końca. Wpadłem w to, wciągnęło mnie jak bagno, nie umiałem tego zamknąć. To był rodzaj dziwnego oświecenia, wtajemniczenia – rytuał przejścia do prawdziwego świata. Chłonąłem te lektury jak gąbka. Później przyszło opamiętanie – powodowany instynktem samozachowawczym, oddałem całą tę bibliotekę koleżance ...

  • Fotografie z Berka

    Artur Żmijewski

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 619-626

    Autorskie fotografie z realizacji filmu Artura Żmijewskiego Berek


Upamiętnienia Zagłady

  • Zachować decorum. Nowa ekspozycja stała w Muzeum i Miejscu Pamięci w Sobiborze

    Zofia Wóycicka

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 633-648

    Jesienią 2020 r. na terenie dawnego niemieckiego ośrodka zagłady SS-Sonderkommando Sobibor otwarto nową ekspozycję muzealną dokumentującą historię tego miejsca oraz upamiętniającą jego ofiary. Muzeum jest ulokowane w nowym, wybudowanym specjalnie w tym celu, minimalistycznym budynku. Wystawa ma charakter ściśle dokumentalny; bardzo oszczędnie korzysta z multimediów i wystrzega się wszelkich form inscenizacji historii, które kuratorzy uznali za niestosowne. Nie ma ona sztucznie eskalować emocji, ale ma stanowić miejsce „informacji, refleksji i żałoby”. Mimo swej prostoty jest niezwykle nowoczesna i podąża za światowymi trendami w dziedzinie upamiętnienia masowych zbrodni, w tym przede wszystkim zbrodni drugiej wojny światowej i Holocaustu.

    Prezentacja  opiera się na wiedzy pozyskanej podczas prowadzonych od 2000 r. prac archeologicznych. Pozwoliły one zweryfikować wiele informacji dotyczących topografii i historii obozu. Wydobyły również na światło dzienne tysiące artefaktów, które stały się trzonem nowo powstałej ekspozycji. Ma ona stanowić wprowadzenie do wizyty w miejscu historycznym i ułatwić zwiedzającym „czytanie zastanego krajobrazu”. Sam teren obozu czeka jednak jeszcze na uporządkowanie i upamiętnienie.

  • Pomiędzy niepamięcią a pamięcią ekskluzywną. Współczesny Rzeszów wobec swojej żydowskiej przeszłości

    Krzysztof Malicki

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 649-669

    Rzeszów należy do tych polskich miast, które przed wojną charakteryzowały się obecnością dużej, dynamicznie rozwijającej się społeczności żydowskiej, unicestwionej następnie niemal całkowicie w wyniku Holokaustu. Po drugiej wojnie światowej żadne inne miasto w Polsce nie doświadczyło podobnej skali społeczno-przestrzennych zmian i dynamicznego rozwoju. Żydowskie życie, które do 1939 r. było niedającym się przeoczyć elementem przestrzeni miejskiej, dziś nie istnieje, a pozostałe po nim materialne ślady są słabo identyfikowane przez współczesnych mieszkańców i funkcjonują na absolutnym marginesie ich zbiorowej pamięci. Niniejszy artykuł podejmuje problem dysproporcji między bogactwem historii Żydów rzeszowskich i dramatu ich Zagłady w okresie wojny, a rozmiarami współczesnej pamięci o nich w świadomości dzisiejszych mieszkańców Rzeszowa. Tekst analizuje historię procesów symbolicznego naznaczania przestrzeni miejskiej pod kątem pamięci o żydowskich mieszkańcach i różnorodne formy upamiętniania Holokaustu w okresie powojennym. Informacje te zostają jednocześnie skonfrontowane z realizowanymi cyklicznie badaniami świadomości historycznej i pamięci zbiorowej na reprezentatywnych, sondażowych próbach mieszkańców Rzeszowa.


Omówienia

  • Nowe geografie, podmioty i media w studiach nad Zagładą. A Companion to the Holocaust

    Aleksandra Ubertowska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 17 (2021), strony: 673-681

    Artykuł jest omówieniem monografii zbiorowej A Companion to the Holocaust pod redakcją Simone Gigliotti i Hilary Earl, zawierającej eseje Devina Pendasa, Joanny Michlic, Aomara Bouma, Tima Cole i innych. Autorka artykułu sytuuje recenzowaną publikację w szerszym kontekście takich zjawisk, jak „era postświadka”, zwrot performatywny w badaniach nad Zagładą, dominacja mediów audiowizualnych w pamięci i post-pamięci o Zagładzie. Omówienie rekonstruuje najważniejsze obszary problematyki poruszanej w esejach, grupując je wokół nadrzędnych tematów, takich jak „nowe geografie” i „nowe podmioty” badań nad Holokaustem, roli nowych mediów w pamięci o Zagładzie.


Recenzje