Nr 4 (2008)

Czwarty numer rocznika naukowego Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN podejmuje temat związany z pomocą udzielaną Żydom na okupowanych ziemiach polskich. Od kilku lat powraca on w dyskursie naukowym i publicystycznym, jak również w rozmaitych projektach realizowanych np. przez Instytut Pamięci Narodowej. Niestety ujmowany jest nierzadko w sposób nadmiernie uproszczony i zinstrumentalizowany. Zaproszeni do udziału w tym tomie autorzy, reprezentują różne dziedziny nauk społecznych i rozmaite podejścia badawcze. Oddajemy do rąk czytelnika niezwykle ciekawy i zróżnicowany materiał, będący z pewnością doskonałym punktem wyjścia dla próby zrozumienia roli i postawy Polaków wobec Zagłady.

Od Redakcji

  • Dyskurs o pomocy

    Jacek Leociak, Redakcja Czasopisma

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 9-13

    Znaczna część polskiego dyskursu o ratowaniu Żydów w czasie wojny jest ściśle zrytualizowana. Upływ czasu niewiele tu zmienia, rytuał bowiem jest czymś trwałym i na zmiany niepodatnym. Przed rokiem 1989 mieliśmy do czynienia z monologiem, udział w debacie publicznej był bowiem ściśle reglamentowany. Po roku 1989 słyszalne są głosy inne. Jednak wciąż dominuje głos dobrze znany z przeszłości. Różnie modulowany, ale prezentujący łatwo rozpoznawalny temat główny. Oto w czasie okupacji mieliśmy do czynienia z powszechną akcją pomocy Żydom. Był to ruch masowy. Dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy Polaków zasługują na Medal Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata przyznawany przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy Polaków zostało zamordowanych za pomoc Żydom. Mimo ogromu polskiego poświęcenia i polskich ofiar, to jednak żydowskie męczeństwo jest powszechnie znane, przesłaniając nasze. W tym kontekście eksponowane bywa poczucie krzywdy: świat nie docenia naszego heroizmu, a sami Żydzi odpłacają się za pomoc w najlepszym razie – obojętnością, w najgorszym – szkalowaniem narodu polskiego.

                Jako ilustrację przywołajmy nie coś ekstremalnego, lecz przeciętnego.  Wspomnieniowa twórczość Władysława Smólskiego reprezentuje najbardziej typowe cechy PRL-owskiego pisania o pomocy Żydom. Autor zaznacza, że „jest pierwszym pisarzem w Polsce”, który tematyce ratowania Żydów poświęcił „aż dwie swoje książki: Losy dziecka (1961) i Zaklęte lata (1965). We wstępie do opracowanego przez siebie wyboru wspomnień Za to groziła śmierć. Polacy i Żydzi z pomocą Żydom w czasie okupacji (1981) powtarza wszystkie wskazane wyżej motywy. Po pierwsze – masowość: „pomoc Polaków dla Żydów ukrywających się podczas okupacji przed Niemcami przybrała postać akcji masowej (...), akcja „Żegota” stała się akcją oddolną i masową. (...) Wcale moim zdaniem nie będzie przesadna liczba miliona ratowników”. Po drugie – polska pomoc zepchnięta na margines: „O ile jednak dzieje martyrologii Żydów zostały uwiecznione po wojnie w setkach publikacji we wszystkich językach świata, o tyle ofiarna akcja Polaków pozostaje po dziś dzień w cieniu”. Po trzecie – polska krzywda: „W Izraelu istnieje »Las sprawiedliwych«, w którym ludzie ratujący Żydów podczas okupacji mają swoje drzewka. Podobno liczba drzewek polskich jest tam nieproporcjonalnie szczupła w stosunku do innych nacji”. Po czwarte – żydowska niewdzięczność: „w środowiskach żydowskich za granicą zaczyna się urabiać opinia, że Polacy w dużej mierze pomagali hitlerowcom. Nietrudno dowieść, jak dalece to oszczerstwo jest niesprawiedliwe i krzywdzące”.


In Memoriam

  • Sine ira et studio... Wspomnienie o Krystynie Kersten

    Bożena Szaynok

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 559-562

    W twórczości profesor Kersten tematyka żydowska zajmowała ważne miejsce. Pojawiła się w prawie 30 różnych tekstach. Były to zarówno fragmenty większych opracowań o powojennej Polsce czy o migracjach, jak i osobne artykuły czy publikacje. Krystyna Kersten zdawała sobie sprawę z trudności towarzyszących badaniom problematyki polsko-żydowskiej. Nie bez przyczyny pierwszym zdaniem jej książki Polacy, Żydzi, Komunizm. Anatomia półprawd 1939-1968 był cytat z artykułu Melchiora Wańkowicza: „tematyka żydowska jest jak ten najtrudniejszy cel na strzelnicy, cel jest ruchomy, ruchem niejednostajnym, strzelca postawiono na wirującym podium i na dodatek dano mu broń strzelającą z odchyleniem”.


Studia

  • Polskie piśmiennictwo na temat zorganizowanej i indywidualnej pomocy Żydom (1945-2008)

    Dariusz Libionka

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 17-80

    Artykuł traktuje o sposobach opisywania zagadnienia indywidualnej i zorganizowanej pomocy Żydom w polskim dyskursie historycznym w latach 1945-2008. Analizie poddano wypowiedzi prasowe, artykuły naukowe i popularnonaukowe, a wreszcie wydawnictwa książkowe ukazujące się w Polsce (w tym również prace historyków Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie), a także literaturę wychodzącą na emigracji. Omówiono także wykorzystywaną w tekstach polskich badaczy bazę źródłową, stosowane przez nich metody analizy, a także polityczne uwarunkowania dyskursu na temat stosunków polsko-żydowskich w okresie niemieckiej okupacji wyodrębniając najistotniejsze cezury.
    Zwrócono szczególną uwagę na tendencje panujące w literaturze historycznej w okresie tuż powojennym, w drugiej połowie lat sześćdziesiątych (z kampanią antysyjonistyczną na czele), w połowie lat osiemdziesiątych a wreszcie w latach 2000-2006. Omówiono wszystkie najważniejsze publikacje na temat pomocy Żydom autorstwa T. Berenstein i Adama Rutkowskiego, Szymona Datnera, Władysaław Bartoszewskiego, Kazimierza Iranka-Osmeckiego, Teresy Prekerowej, Jana T. Grossa oraz działalność badawczą i edukacyjną Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, Związku Bojowników o Wolność i Demokrację oraz Instytutu pamięci Narodowej.

  • Ratowanie Żydów za pieniądze – przemysł pomocy

    Jan Grabowski

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 81-109

    Istnieje consensus pomiędzy polskimi historykami jakoby pomoc udzielana Żydom pod okupacją niemiecką była szeroko rozpowszechninym fenomenem. W rzeczywistości podczas gdy niektórzy Polacy udzielali tejże w oparciu o pobudki humanitarne, wielu innych postrzegało takie działanie jako bardzo ryzykowne, ale także niezwykle korzystne finansowo przedzsięwzięcie. W literaturze przedmiotu pówi się o nich "płatni pomocnicy" (“paid helpers”).  Niniejszy artykuł, oparty przede wszystkim na źródłach podstawowych jak wojenne akta sądowe, wczesnopowojenne relacje żydoskie oraz tzw. "sierpniówki", stara się rzucić światło na skalę zjawiska pomocy odpłatnej. Podejmuje próbę analizy jakości pomocy udzielanej w takich okolicznościach, a także relacji pomiędzy ukrywanymi Żydami a "płatnymi pomocnikami"

  • Cena życia ─ ekonomiczne uwarunkowania egzystencji Żydów po "aryjskiej stronie"

    Grzegorz Berendt

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 110-143

    Tekst dotyczy przede wszystkim dwóch zagadnień: środków utrzymania Żydów, którzy znaleźli się wbrew woli Niemców poza obszarami specjalnie dla nich przeznaczonymi (getta, obozy) oraz materialnej sytuacji ludności aryjskiej, której pomoc była niezbędna do przetrwania po „aryjskiej scenie”. Autor wskazuje na proces stopniowego ograniczenia majątku pozostającego w rękach Żydów, w części na zjawisko przejmowania mienia osób już eksterminowanych. Są wskazane również źródła legalnego i nielegalnego dochodu służące zdobywaniu środków utrzymania. Zasygnalizowanie dynamiki rabunkowej eksploatacji ziem polskich przez okupanta niemieckiego prowadzi Autora do postawienia tezy, że znakomita większość aryjskich, ale nie-niemieckich mieszkańców Polski w okresie zmasowanych ucieczek Żydów z gett i obozów (lata 1942-1943) nie miała możliwości świadczenia im długotrwałej, bezinteresownej pomocy materialnej. Artykuł traktuje tak o osobach świadczących pomoc z pobudek humanistycznych, jak również o tych, którzy traktowali Żydów jako źródło dodatkowych dochodów bądź wywiązując się z warunków zawieranych umów, bądź łamiąc je ze szkodą dla żydowskich kontrahentów.

  • „...Zupełnie zdani jesteśmy na nich...” Relacja ratujących z ukrywanymi na przykładzie dziennika Feli Fischbein

    Barbara Engelking

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 144-169

    Tekst jest analizą relacji ukrywającej się Żydowki, Feli Fischbein z jej gospodynią, Polką – Katarzyną Dunajewską. Fela pisze w ukryciu dziennik, ktory stał się podstawą opisu jej uczuć, doświadczeń, postrzegania pomagających jej Polaków i zmianie stosunku do nich. Ukrywająca się Żydówka przechodzi od wdzięcznośći wobec Polaków do rozgoryczenia i niechęci, na co ma wpływ stosunek Polaków do potrzebujących pomocy Żydow - wykorzystywanie materialne ich sytuacji, a także wydawanie ich Niemcom.

  • Sprawiedliwi niesprawiedliwi, niesprawiedliwi sprawiedliwi

    Joanna Tokarska-Bakir

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 170-214

    Tekst stanowi próbę nowego, zniuansowanego ujęcia relacji pomiędzy Polakami ratującymi Żydów i ukrywającymi się Żydami, opartą o kilkaset relacji ocalałych i ocalających, składanych przez komisjami historycznymi w Polsce po II wojnie światowej. Rozpatrywne relacje, dotyczące województw kieleckiego, częściowo krakowskiego i białostockiego, składane były przez komisjami historycznymi w Łodzi, Krakowie, w Przemyślu i Białymstoku (Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, zespół 301). Wychodząc z założenia, że nie może być adekwatnego ujęcia historycznego bez poprawnego ujęcia morfologiczno-językowego, autorka wypracowuje własną terminologię opisową, rezygnując zarówno z honoryficznego określenia „Sprawiedliwi“, które heroizuje dynamiczną sytuację ratowania,  jak również z uprzedmiotawiającego określenia „ocaleni“. Uzupełniającą  kategorię źródeł stanowią wywiady etnograficzne, przeprowadzane w wybranych miejscowościach województwa kieleckiego w latach 2004-2008


Materiały

  • „Przysięgam walczyć o wolną i potężną Polskę, wykonywać rozkazy przełożonych, tak mi dopomóż Bóg”. Żydzi w AK. Epizod z Ostrowca Świętokrzyskiego

    Alina Skibinska, Dariusz Libionka

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 287-323

    Artykuł prezentuje wybór dokumentów z procesu z 1949 r. w którym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Kielcach skazano trzech członków ZWZ-AK Obwodu Opatowskiego: Józefa Mularskiego, Leona Nowaka i Edwarda Perzyńskiego za udział w zamordowaniu w lesie koło Kunowa 12 Żydów z getta w Ostrowcu Świętokrzyskim. Dwie ciężko ranne osoby powróciły do getta, jedna z nich przeżyła wojnę (Szloma Icek Zwaigman) i po wyjeździe z Polski złożyła obszerną i szczegółową relację z tego wydarzenia. Relacja Zweigmana stała się podstawą śledztwa i aktu oskarżenia. Skazani na karę śmierci Mularski i Nowak zostali ułaskawieni i po 1956 r. wyszli z więzienia, podobnie jak trzeci skazany. Sprawę kończą kolejno: wyrok z 1957 r. ułaskawiający Józefa Mularskiego, następnie wyrok z 2000 r. przyznający mu wysokie odszkodowanie. Prezentowane materiały są nie tylko dowodem na to, że członkowie polskiego podziemia dopuszczali się zbrodni na Żydach, ale i na sposób funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości oraz Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, która ewidentnie prowadziła politykę tuszowania spraw w których sprawcami zbrodni byli Polacy. Problemy poruszane w tym artykule są słabo zbadanie nie tylko w polskiej historiografii. Prezentowane materiały procesowe pochodzą z Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.

  • Nie chcę ludziom na śmiech się pokazać, że Żydów u siebie chowałem...Sprawa Zdzisława i Haliny Krzyczkowskich

    Jacek Leociak

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 324-366

    25 maja 1988 roku Rada ds. Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata przy Instytucie Pamięci Yad Vashem postanowiła przyznać Zdzisławowi i Halinie Krzyczkowskim Medal Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. O przynanie tego medalu wnioskował Marian Berland, który wraz z czterema osobami ukrywał się u Krzyczkowskich podczas okupacji; w swym liście pisał, że „nigdy, na przestrzeni całego tego okresu nie dali nam ani razu powodu obawy z ich strony, że nas wydadzą albo wypędzą na ulicę. Przeżyliśmy ten czas straszny tylko dzięki nim i przy ich pomocy”. Jednak zapiski Berlanda z czasu ukrywania się pokazują diametralnie inny obraz; Krzyczkowscy to para lumpenproletariuszy z ulicy Siennej, którzy nieustannie oszukują i szantażują przechowywanych u siebie Żydów.

  • Wokół korespondencji Henryka Wolińskiego z Adolfem Bermanem

    Dariusz Libionka

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 367-391

    Prezentowany zbiór zawiera korespondencję szefa referatu żydowskiego w Biurze Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej Henryka Wolińskiego, „Wacława” z Adolfem Bermanem. Osiem listów zostało napisanych przez Wolińskiego, jeden przez Bermana. Listy te, przechowywane w archiwum Beit Lohamei Hagetaot, zwierają liczne informacje na temat kontaktów między „Żegotą” i Żydowskim Komitetem Narodowym a AK i Delegaturą Rządu w okresie od stycznia do lipca 1944 r. (jeden list pochodzi z lutego 1943 r.). Mówią również o prywatnych relacjach między obydwoma korespondentami. Korespondencja Wolińskiego z Bermanem została uzupełniona przez dwa inne materiały. Pierwszy z nich to pisane na gorąco sprawozdania wysłane przez Adolfa Bermana do prezydium Rady Pomocy Żydom traktujące o okolicznościach szantażu na Bermanie jaki miał miejsce 4 stycznia 1944 r. Drugi suplement to pochodzący z 1957 r. list Henryka Wolińskiego do ówczesnego dyrektora Bernarda Marka. Jest to jedna z niewielu powojennych relacji Wolińskiego. Wszystkie dokumenty publikowane są po raz pierwszy.

  • „Znałam tylko jedną żydóweczkę ukrywającą się…” Sprawa Zofii i Mariana Chominów

    Agnieszka Haska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 392-407

    Prezentowane materiały pochodzą z akt sprawy Zofii i Mariana Chominów, aresztowanych w 1945 roku i oskarżonych o wydawanie Żydów mieszkających w czasie wojny w kamienicy przy ulicy Jabłonowskich 8a we Lwowie – w tym poetki Zuzanny Ginczanki. Ginczanka w trakcie pobytu we Lwowie trzy razy uniknęła aresztowania, a w ostatnim zachowanym wierszu – Non omnis moriar – zawarła nazwisko donosicielki – Zofii Chominowej. Wiersz ten stał się dowodem w omawianej sprawie, która zakończyła się wyrokiem uniewinniającym Mariana Chomina i skazującym Zofię Chomin na 4 lata więzienia.

  • Opowiadanie Marka Hłaski „Szukając gwiazd” jako parabola Holokaustu i mityczne „wydarzenie początkowe” w twórczości pisarza

    Paweł Dobrosielski

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 408-412

    Opowiadanie Marka Hłaski Szukając gwiazd zostało opublikowane w 1963 roku. Posiada wszystkie cechy paraboli i stanowi rodzaj przypowieści o Holocauście. Jego umowny charakter zwraca uwagę na kontrowersje etyczne związane z takim przedstawianiem Zagłady – pojawia się tu pokusa uniwersalizacji. Bohater opowiadania przechodzi specyficzny obrzęd przejścia z dzieciństwa w dorosłość, którego oś stanowi doświadczenie Zagłady, będące jednocześnie mitycznym „wydarzeniem początkowym”, leżącym u podstaw kondycji egzystencjalnej „człowieka bez niewinności” – postaci zaprojektowanej przez Marka Hłaskę. Ten chłopiec stanie się później wszystkimi mężczyznami z kart powieści i opowiadań tego pisarza. Zwraca uwagę nałożenie na sytuację holocaustową motywu typowego dla Hłaski, czyli niespełnionej miłości i związanej z tym niemożności autentycznego spotkania pomiędzy Ja i Innym. Samotność egzystencjalna i niedopasowania do świata zostają połączone z pamięcią o Zagładzie Żydów.

  • Szukając gwaizd

    Marek Hłasko

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 413-418

    Opowiadanie Marka Hłaski Szukając gwiazd zostało opublikowane w 1963 roku. Posiada wszystkie cechy paraboli i stanowi rodzaj przypowieści o Holocauście. Jego umowny charakter zwraca uwagę na kontrowersje etyczne związane z takim przedstawianiem Zagłady – pojawia się tu pokusa uniwersalizacji. Bohater opowiadania przechodzi specyficzny obrzęd przejścia z dzieciństwa w dorosłość, którego oś stanowi doświadczenie Zagłady, będące jednocześnie mitycznym „wydarzeniem początkowym”, leżącym u podstaw kondycji egzystencjalnej „człowieka bez niewinności” – postaci zaprojektowanej przez Marka Hłaskę. Ten chłopiec stanie się później wszystkimi mężczyznami z kart powieści i opowiadań tego pisarza. Zwraca uwagę nałożenie na sytuację holocaustową motywu typowego dla Hłaski, czyli niespełnionej miłości i związanej z tym niemożności autentycznego spotkania pomiędzy Ja i Innym. Samotność egzystencjalna i niedopasowania do świata zostają połączone z pamięcią o Zagładzie Żydów.


Punkty Widzenia

  • Zasłyszane na prowincji

    Tomasz Łubieński

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 513-516

    Artykuł przedstawia różne sposoby patrzenia na kwestię ukrywania Żydów podczas wojny

  • Nie tylko o „Strachu”. Psychologia potocznego rozumienia historii

    Michał Bilewicz

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 517-526

    Prace podejmujące problematykę Holokaustu i historię stosunków polsko-żydowskich bardzo często prowadzą do debat historycznych w polskich mediach. Jest to z jednej strony unikalna szansa na nagłośnienie nieznanych kart historii, z drugiej zaś strony – potencjalne zagrożenie dla współczesnych relacji polsko-żydowskich. Artykuł podejmuje próbę wyjaśnienia polskich reakcji na „Strach” Jana Tomasza Grossa i charakteru podobnych debat w polskich mediach. Dzięki odkryciom eksperymentalnej psychologii społecznej (błędów atrybucyjnych, teorii tożsamości społecznej, efektu śpiocha) możemy dziś zrozumieć, czemu niektóre książki wywołują debatę medialną a inne nie; w jaki sposób treści kontestowanych książek trafiają do świadomości szerszej rzeszy odbiorców oraz dlaczego debaty wokół tych książek coraz mniej przypominają prawdziwe dyskusje, w których ludzie starają się ze sobą rozmawiać i polemizować ze stanowiskami oponentów.

  • „Zobaczyć Gorgonę” (o książce Giorgio Agambena)

    Aleksandra Ubertowska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 527-536

    Artykuł jest omówieniem książki włoskiego filozofa Giorgio Agambena "Remnants of Auschwitz". Autorka koncentruje się na trzech zespołach zagadnień, konstytutywnych dla problematyki książki: na kwestii osobliwie rozumianego świadectwa, tematyce cielesności (figura muzułmanina) i kwestii języka (a także podmiotu) wspomnień obozowych. Konkluzją jest polemika z ujęciami Agambena.


Z warsztatów badawczych

  • Dla płaszcza, walizki i jabłka. Zbrodnie na Żydach ukrywających się we wsiach Falkowa, Wieniec i Janowice w świetle powojennych dokumentów procesowych

    Dagmara Swałtek

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 421-441

    W artykule znajduje się omówienie i próba analizy powojennych materiałów śledczych i procesowych dotyczących trzech różnych przypadków mordowania lub wydawania ukrywających się Żydów w ręce władz niemieckich przez miejscową ludność polską. Omawiane w artykule zbrodnie miały miejsce w trzech wsiach, które w czasie okupacji leżały na terenie dystryktu krakowskiego: Falkowej, Wieńcu i Janowicach. Sprawcy zostali po wojnie postawieni w stan oskarżenia na podstawie Dekretu z dnia 31.08.1944, czyli tzw. dekretu sierpniowego. Z zeznań świadków i oskarżonych wynika, że głównym motywem mordowania Żydów lub wydawania ich w ręce okupanta była chęć szybkiego zysku i w drugiej kolejności strach przed konsekwencjami, gdyby informacja o ukrywających się we wsi Żydach dotarła do władz. Istotnym elementem zajść był aktywny lub bierny współudział licznych mieszkańców wsi w popełnionych zbrodniach.

  • Mariawici i Żydzi – rzecz o pomocy

    Urszula Grabowska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 442-465

    Mariavite Church is a religious movement which split some 100 years ago from the Catholic Church in Poland. Common fate (the persecution and pogroms of the Mariavites at the hands of Roman-Catholics) as well as Mariavites’ tolerance of the other had a marked influence on the development of good relations with the Jews already in the opening years of the 20th c. and even more so during the inter-war period. During the war there were several prominent members of the Mariavitte Church who became involved in saving the Jews, both as members of “Zegota” and on individual basis. One has to list here sister Makryna (Natalia Siuta), bishop M. Franciszek Rostworowski, rev. M. Szczepan Zasadziñski, Mariavite nuns from Felicjanów and others. It seems that the Jews sought Mariavites’ help assuming that the latter would be more inclined to help than the rest of the local population.

  • Ten obraz jest trochę straszliwy”. Historia pewnego filmu, czyli naród polski twarzą w twarz z Żydem

    Iwona Kurz

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 466-483

    Artykuł stanowi analizę filmu Długa noc (reż. Janusz Nasfeter, 1967) oraz dyskusji kolaudacyjnej, która odbyła się w czerwcu 1967 roku, dotyczącej walorów filmu i jego ewentualnego dopuszczenia do dystrybucji. Tak temat filmu (pomoc Żydowi ukrywającemu się podczas okupacji w polskim domu), jak okoliczności jego kolaudacji (kilka dni po zwycięstwie Izraela w wojnie sześciodniowej) sprawiają, że można Długą noc potraktować jako model: i samo dzieło, i jego odbiór w dużym stopniu bowiem są charakterystyczne dla polskiej pamięci o postawach wobec Żydów w czasie wojny, form jej ekspresji w polskim kinie oraz języka debaty publicznej na ten temat.

  • Oprawcy, prześladowcy, ratownicy. Problematyka zagłady w aktach radomskiej ekspozytury

    Sebastian Piątkowski

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 484-498

    Działająca po wojnie w Radomiu ekspozytura urzędu pn. Prokurator Specjalny Sądu Karnego w Lublinie, a także kontynuujący jej prace Prokurator Sądu Okręgowego w Radomiu, podjęli w latach 1945-1950 ok. 1200 śledztw przeciwko zbrodniarzom hitlerowskim oraz Polakom oskarżonym o szeroko rozumianą kolaborację z okupantem. W zachowanych aktach obu wspomnianych instytucji zachowały się interesujące materiały związane z problematyką Holocaustu. Ich pierwsza grupa dotyczy przedstawicieli hitlerowskiego aparatu władzy, uczestniczących w mordach na Żydach. Obejmuje ona zbrodniarzy z obozów pracy przymusowej w Bliżynie, Radomiu i Sandomierzu. Grupa druga dotyczy osób denuncjujących wobec władz uciekinierów z gett, uczestniczących w stosowaniu przemocy fizycznej i psychicznej wobec Żydów oraz ich wyzysku ekonomicznym. Obejmuje ona niemieckich pracowników cywilnych z zakładów przemysłowych w Radomiu, Ostrowcu Świętokrzyskim oraz Polaków z różnych miejscowości centralnych ziem polskich. Trzecia grupa materiałów zawiera dane o pomocy świadczonej przez Polaków i tzw. Niemców etnicznych (folksdojczów) Żydom, polegającej na dostarczaniu im żywności i schronienia.

  • „Arbeit macht frei” – kilka uwag o genezie i podłożu ideowym hasła na podstawie książki Wolfganga Brücknera "Arbeit macht frei: Herkunft und Hintergrund der KZ –Devise"

    Agnieszka Podpora

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 499-510

    The following paper is based primarly on the extensive study conducted by Wolfgang Brückner in his book Arbeit macht frei: Herkunft und Hintergrund der KZ –Devise. The article aims to present the origin, social context and ideological background of the motto “Arbeit macht frei” and other related texts placed above the entrances to some of the nazi concentration camps. The author raises the question, to what extent was the act of placing of such a motto in a KZ a mere sign of cynism or a conscious demonstration of ideological conviction of the SS-members, internalized in the process of bringing up and socialization in a specific environment.

  • Obraz odzyskany. Fotograficzne portrety ocalonych

    Agnieszka Pajączkowska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 383-402

    Fotografie identyfikacyjne wykonywane więźniom obozu Auschwitz-Birkenau to jedna z ikon Zagłady. Fotografia, przede wszystkim właśnie ta identyfikacyjna, użyta w kontekście Zagłady, wydaje się wyjątkowo nieoczywista, a sposób jej stosowania i późniejszego konceptualizowania wyjątkowo problematyczny. Tym bardziej zastanawiające są ślady powojennej praktyki fotograficznej obecnej wśród byłych więźniów obozów koncentracyjnych – praktyki polegającej na portretowaniu się w pasiaku w profesjonalnym studio fotograficznym. Kilkanaście zdjęć wykonanych w latach 1945–1947 przedstawia ocalonych, którzy zdecydowali się utrwalić swój wizerunek jako byłego więźnia/byłej więźniarki, nawiązując do przedwojennej tradycji portretowej, powtarzając gest założenia obozowego ubrania oraz (być może) doświadczenie bycia fotografowanym/fotografowaną w obozie. Portrety te, zestawione z praktyką wykonywania zdjęć identyfikacyjnych, okazują się materiałem, którego interpretacja problematyzuje kwestię skrajnie różnych sposobów używania fotografii jako z jednej strony instytucjonalnego narzędzia opresji, z drugiej zaś narzędzia indywidualnej konfrontacji z traumatycznym doświadczeniem. Zestawienie zdjęć identyfikacyjnych i fotografii portretowych jest okazją do refleksji nad sposobami używania fotografii w kontekście Zagłady, a tym samym nad kondycją fotograficznego medium


Konteksty

  • Zagłada Żydów w Holandii a odsetek ocalałych

    Marnix Croes

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 217-240

    One central question in Dutch historiography is why such high percentage of Jews from the Netherlands died in the Holocaust. In this article, a recent dissertation on the rate of survival of Jews in the Netherlands is mobilized to shed light on the discussion on the low survival rate there. Wide variations in survival rates throughout the country call into question easy explanations for the overall (low) rate. In particular, the greater success of the Sicherheitspolizei in hunting down hidden Jews in certain parts of the country calls for more attention

  • Moralność i rzeczywistość: metropolita Andriej Szeptycki i Żydzi w czasach Holocaustu i II wojny światowej

    Szymon Redlich

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 241-260

    Artykuł stanowi próbę zbadania poglądów i działań głowy Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w Małopolsce Wschodniej metropolity Andrieja Szeptyckiego w stosunku do Żydów w okresie Holocaustu. Osoba Szeptyckiego rozpatrywana jest nie tylko w kontekście niejednoznacznych i napiętych stosunków ukraińsko-żydowskich, ale także przez pryzmat stosunków ukraińsko-polskich, radziecko-ukraińskich i ukraińsko-niemieckich. Poglądy Szeptyckiego na temat Żydów formowały się pod wpływem różnorodnych, czasami sprzecznych czynników. Jednakże w porównaniu z nieżydowskimi mieszkańcami okupowanej przez nazistów Europy, w porównaniu z pozycją Cerkwi, Watykanu i Ukraińców, wypowiedzi Szeptyckiego i jego działania w stosunku do Żydów pozwalają zaliczyć go do grona tych, których uważa się za odpowiedzialnych za los bliźniego


Sylwetki

  • Trzy kolory: szary. Szkic do portretu Bernarda Marka

    joanna Nalewajko-Kulikov

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 263-284

    Artykuł przedstawia sylwetkę Bernarda Marka (1908-1966), historyka Zagłady i dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Na podstawie różnorodnych materiałów, zarówno publikowanych, jak i niepublikowanych, pokazano drogę życia Marka, poczynając od przedwojennego zaangażowania w Komunistycznej Partii Polski, poprzez lata wojny spędzone na terytorium Związku Radzieckiego, aż po różne pola jego aktywności w powojennej Polsce – jako badacza i działacza społeczno-kulturalnego, z uwzględnieniem opublikowanych przez niego prac na temat Zagłady


Rozmowy

  • O pomocy, o ratowaniu Żydów i o badaniu Zagłady – z profesor Nechamą Tec rozmawia Małgorzata Melchior

    Nechama Tec, Małgorzata Melchior

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 539-555

    W Pani książce sprzed ponad już 20 lat opisywała pani pomoc udzieloną Żydom przez Polaków jako „światło przebijające ciemność” („Light Pierced the darkness”). To jest metafora, która raczej pozytywnie ukazuje okupacyjne relacje polsko-żydowskie. Czy taka była wówczas Pani intencja i taki był wniosek z tamtych badań?

                Jeśli pomyśli się o spustoszeniu, o zniszczeniu, o okropnościach, o całym kontekście, w którym to się działo, to gdy ktoś ratował życie, które miało być zniszczone – to, oczywiście, było to bardzo pozytywne działanie. Z mojej perspektywy – to jest heroiczne działanie. Ale nie z perspektywy tych, którzy ratowali, dlatego że oni widzieli to, z pewnych względów, jako coś oczywistego. Kiedy mówimy o tych, którzy udzielali pomocy, musimy bardzo wyraźnie podkreślić, że to było bardzo rzadkie zachowanie w porównaniu z zakresem zniszczeń i morderstw, jakie wówczas były popełniane i które były powszechne. To było niezwykle rzadkie, co nie jest przecież wcale zaskakujące. Ostatnio, przy okazji przygotowywania referatu na konferencję w Paryżu ponownie analizowałam badania, jakie zostały w tej dziedzinie przeprowadzone, aby zapoznać się raz jeszcze z ich wynikami. Odkryłam pewne wzory, pewne sposoby rozłożenia akcentów, które być może powinny zostać skorygowane, na które powinno się spojrzeć w nieco odmienny sposób. Stwierdziłam mianowicie, że główny nacisk jest położony na działania tych chrześcijan, którzy zostali uznani za Sprawiedliwych, co oznacza, że bierze się pod uwagę tylko tych, którzy altruistycznie ratowali Żydów: bez oczekiwania konkretnej nagrody. Większość prób badawczych obejmujących ratowników, na podstawie których formułowano wnioski, większość grup, jakie obserwowano, analizowano, przebadano – i których opisy uważam za fascynujące – obejmują tych, którzy zostali już wyróżnieni przez Yad Vashem tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Ale jest wiele osób, które pomagały Żydom i nie otrzymały tego wyróżnienia, chociaż ich działania prowadziły do tych samych rezultatów i stanowiły próby ratowania Żydów właśnie w sposób altruistyczny. Z drugiej strony, już w mojej książce sprzed 20 lat, o której pani wspomniała, stwierdzałam, że były też inne kategorie ratowników: osoby, dla których był to po prostu układ handlowy. Jeśli Żydzi nie byliby w stanie zapłacić tym osobom lub nie chcieli ich wynagrodzić za udzielaną pomoc, oferta pomocy nie miałaby w ogóle miejsca. W moich ówczesnych badaniach analizowałam postawy i doświadczenia kilkuset Żydów i ratowników, bo badaniami objęłam dwie grupy: Żydów, którzy usiłowali przeżyć po „aryjskiej” stronie (i to im się udało), oraz chrześcijan, którzy pomogli im przetrwać. Nie było możliwe, aby Żyd przetrwał bez jakiegoś rodzaju pomocy. Ale pomoc nie zawsze była udzielana altruistycznie. Wśród kilkuset przebadanych przeze mnie wówczas przypadków znalazłam małą grupę, mniejszość, tym niemniej ważną mniejszość, około 16 proc. osób, które udzielały pomocy, ale czyniły to dla zysku. Określałam ich jako „płatnych ratowników” i poświęciłam im cały odrębny rozdział, ponieważ reprezentowali zupełnie odmienny rodzaj postaw.


Omówienia


Curiosa

  • Bo „Żydzi nas atakują”...Tournée Jerzego Roberta Nowaka z wykładami potępiającymi „antykatolicką i antypolską książkę” Grossa

    Marta Cobel-Tokarska

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 631-635

    Polskie wydanie książki J.T. Grossa Strach nie wzbudziło tak intensywnej i szerokiej dyskusji, jaka przetoczyła się przez media siedem lat temu, po lekturze Sąsiadów. Specyficznym owocem publikacji Strachu jest za to renesans kariery trybuna Polski antysemickiej, profesora Jerzego Roberta Nowaka, notabene honorowego obywatela Jedwabnego. Ideolog Radia „Maryja” i wykładowca Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej od lat podróżuje po Polsce sprzedając ksenofobiczne publikacje, apologizując ojca Rydzyka, a obrzucając błotem choćby Władysława Bartoszewskiego. Strach zmobilizował profesora Nowaka do zdwojenia wysiłków. Trudno polemizować z treścią jego wypowiedzi, niesmak wzbudzają nawet ich drobne urywki cytowane w prasie. Należy jednak zrelacjonować przebieg wydarzeń, których Nowak jest bohaterem, i pochylić się nad tym zjawiskiem z należną uwagą. Objazd Nowaka po kraju z pełnymi nienawiści odczytami można by bowiem bagatelizować, gdyby nie dwie sprawy. Po pierwsze, aż nadto często zdarza się, że dla owych wystąpień znajduje się miejsce w kościołach przy ołtarzu albo w salach parafialnych, przy zgodzie księży. Po drugie, przychodzą na nie tysiące ludzi zapatrzonych w Nowaka, czytających jego książki i wierzących w każde jego słowo


Varia

  • Dreyfussowie w Auschwitz

    Michał Horoszewicz

    Zagłada Żydów. Studia i Materiały, Nr 4 (2008), strony: 597-600

    Z szeroko pojmowanej rodziny Alfreda Dreyfusa sześć osób zginęło w Auschwitz, wytwarzając – poprzez ludobójstwo nazistowskie – unikatową jej więź z ziemią polską. Godzi się to przedłożyć .
    1. Madeleine Lévy (1918–1944), wnuczka Alfreda,
    2. René Dreyfus, bratanek Alfreda (syn Jacquesa, najstarszego z trzech braci Alfreda),
    3. Julien Schil, siostrzeniec Alfreda (syn Alberta Schila i Rachel z domu Dreyfus, najmłodszej z czterech sióstr Alfreda),
    4. Alice Dreyfus z domu May, bratowa Alfreda (wdowa po Leonie, średnim z trzech braci Alfreda, zmarłym w 1911 r.),
    5. Fanny Reinach była bratanicą Josepha Reinacha, publicysty i polityka, autora siedmiotomowej Sprawy Dreyfusa.
    6. Emanuel Amar był mężem Suzanne Reinach, córki wspomnianych wyżej Ado Reinacha oraz Marguerite z domu Dreyfus.

    Należy uznać, że w latach drugiej wojny światowej – podobnie jak podczas pierwszej – rodzina Alfreda Dreyfusa pozostała głęboko zespolona ze swym krajem, a jednocześnie zachowała trwałą więź z żydowskością i judaistyczną przynależnością religijną, niekiedy płacąc za to cenę najwyższą.


Recenzje