@article{Grabowski_Balint_2008, title={The Diary of Hinda and Chanina Malachi}, url={https://zagladazydow.pl/index.php/zz/article/view/81}, DOI={10.32927/ZZSiM.81}, abstractNote={<p>Relacja Hindy Malachi jest wprowadzeniem do obszernego dziennika, spisanego przez nią i przez jej męża – Chaninę Malachiego. Świadectwo Malachich jest dokumentem ważnym, wstrząsającym i zmuszającym do refleksji. Z wielu powodów.</p> <p>Autorka spisuje swoje przeżycia „na gorąco”, będąc nadal w ukryciu po „aryjskiej stronie” w Warszawie. Pisze, chcąc ocalić pamięć własnego cierpienia, agonii najbliższych i zagłady swego narodu. Pisze, używając skrótów myślowych, jakby w obawie przed nadchodzącym nieuchronnym końcem. Nawet na tle dzienników i zapisków z lat wojny tekst Malachi odznacza się niesłychaną barwnością, wręcz namacalnym zagęszczeniem treści i aż do bólu trafnymi spostrzeżeniami. W perspektywnie prześladowań niemieckich, łapanek i wywózek, niezwykle wyraźnie rysuje się nie tyle obojętność wielu Polaków wobec tragedii narodu żydowskiego, ile ich narastająca wrogość do ofiar ludobójstwa. Hinda Malachi wśród Polaków czuje się jak tropione zwierzę. Niewłaściwie wymówiona głoska „ł”, ciemne włosy, smutne spojrzenie, wolne ruchy, szybkie ruchy, przygarbiona postać – wszystkie te z pozoru nic nieznaczące cechy nader łatwo mogą ściągnąć na nią śmierć. A zwiastunami śmierci nie są żandarmi niemieccy, którzy nie mają najmniejszego pojęcia, czym się różni Żyd od nie-Żyda, lecz Polacy, współpasażerowie w pociągu, współlokatorzy w kamienicy bądź zwykli przechodnie.</p>}, journal={Zagłada Żydów. Studia i Materiały}, author={Grabowski, Jan and Balint, Lea}, year={2008}, month={grudz.}, pages={209-234} }